ul. Nowa

Czy z winy Urzędu może dojść do katastrofy kolejowej w Kalwarii?

Z przerażeniem obejrzałem film pokazujący przejazd kolejowy na ulicy Nowej w Kalwarii Zebrzydowskiej po wczorajszej nawałnicy (z 17 maja 2019 r.). Na filmie widać zasypane przez piasek i kamienie tory kolejowe. Na szczęście nie kursują obecnie pociągi pasażerskie, ale czy to nie zagraża bezpieczeństwu na torach? Zobaczcie Państwo sami. Po pracach remontowych w ubiegłym roku i zaniedbaniu dolnej części drogi, braku należytego odwodnienia droga staje się przy intensywnych opadach deszczu potokiem, który wypłukuje kamienie i materiał drogowy. Jest on transportowany na przejazd kolejowy. Jaki jest tego wynik, widać na filmie.

Woda na ulicy Nowej nadal groźna

Ulica Nowa wygląda lepiej, ale niestety chyba jedynie wygląda. Ja pisaliśmy w artykule z 26 października 2018 r. Woda deszczowa zalewa posesję na ul. Nowej w Kalwarii [link] – woda deszczowa zalewała posesję za przejazdem kolejowym. Niestety w tej sprawie nic się nie zmieniło. Można nawet powiedzieć, że może być teraz gorzej. Ulica Nowa została zrobiona bowiem tylko do połowy, a niższy jej fragment nadal jest kiepski. Jest to dotkliwy problem dla mieszkańców.

Woda deszczowa zalewa posesję na ul. Nowej w Kalwarii

Kalwaryjska ulica Nowa, z nowoczesnością ma związaną tylko nazwę. Droga bitumiczna starsza jest chyba nawet od wielu czytelników naszego portalu. Rada miejska w tym roku przeznaczyła spore fundusze na remonty dróg i niestety jak pisze radny Zadora w piśmie do Urzędu Miasta „prace oraz ich zakres nie gwarantują rozwiązania problemu mieszkańców w sposób kompleksowy”. Prace, które rozpoczęły się dzień przed I turą wyborów, trwają tylko na odcinku pierwszych 196 metrów ulicy Nowej i polegają jedynie na wymianie powierzchni bitumicznej na podbudowie z kruszywa. Gdy przemierzałem tę drogę, to kruszywo dosłownie pływało pod nogami. Nie wiem, na jak długo ta renowacja posłuży mieszkańcom.