Uroczystości pogrzebowe Ojca Stanisława Górniego OFM

18 czerwca 2020 roku pożegnano Ojca Stanisława Górniego OFM, wieloletniego profesora Wyższego Seminarium Duchownego w Kalwarii Zebrzydowskiej, spowiednika, kaznodzieję. Ojciec Stanisław Górni OFM odszedł do Pana w nocy 14 czerwca 2020r.  w Zakopanem.

18 czerwca 2020 roku pożegnano Ojca Stanisława Górniego OFM, wieloletniego profesora Wyższego Seminarium Duchownego w Kalwarii Zebrzydowskiej, spowiednika, kaznodzieję. Ojciec Stanisław Górni OFM odszedł do Pana w nocy 14 czerwca 2020r.  w Zakopanem.

– Z wielu rzeczy był w stanie zrezygnować, ale nigdy z głoszenia Słowa Bożego – mówił o. bp Damian Muskus OFM podczas uroczystości pogrzebowych śp. o. Stanisława Górniego OFM  w kalwaryjskiej bazylice. Na modlitwie za Zmarłego zebrali się zakonnicy, kapłani diecezjalni, rodzina oraz wierni z klasztorów, gdzie posługiwał ojciec Stanisław. Szczególnie żegnali Go parafianie z Zakopanego, gdzie spędził ostatnie lata życia.

   
Wszystkich zebranych w bazylice, w imieniu kustosza kalwaryjskiego sanktuarium oraz własnym i zakopiańskiej wspólnoty przywitał o. Antoni Kluska OFM, proboszcz i gwardian z Zakopanego. Przedstawił także życiorys Zmarłego.

  
Na początku homilii Ojciec Biskup zwrócił uwagę na błogosławieństwa Ewangeliczne, które Chrystus podał w Kazaniu na Górze.
– Pan Jezus pragnie, aby uczniowie 'pokój czynili’, to znaczy nieśli go z pasją, nieśli pokój z radością w codzienność, by pokój dominował w braterskich relacjach, by pokój towarzyszył pokornym gestom służby, by pokój był obecny w dziełach miłosierdzia i wszędzie tam, gdzie troska o bliźniego pokonuje egoizm, czyli chorą troskę o siebie.

 
Następnie mówił, że pokój jest owocem miłości do Boga i zjednoczenia się z Nim, i że osiąga się go w trudzie i nie zawsze łatwych okolicznościach. Odniósł się do słów, jakimi śp. Ojciec Stanisław rozpoczynał każde kazanie: Niech Pan obdarzy was pokojem.
– Te słowa w jego ustach były głośno wypowiadaną deklaracją: chcę być apostołem pokoju. Mimo słabości, mimo niełatwych doświadczeń, mimo słabnących sił.

   
Kaznodzieja mówił o Zmarłym:
– Z wielu rzeczy był w stanie zrezygnować, ale nigdy z głoszenia Słowa Bożego. Ciężka choroba, której doświadczył zaraz po studiach na Katolickim Uniwersytecie Lubelskim, zostawiła trwały ślad w jego życiu. Wymowa, która nie była już tak lekka, jak dawniej, nie tylko w niczym nie umniejszała wartości głoszonego słowa, ale czyniła je jeszcze bardziej przejmującym i jeszcze bardziej wymownym.

   
Ojciec Biskup mówił z przekonaniem, że ojciec Stanisław był człowiekiem „prawdziwej radości i czynionego pokoju”. Wspominał, że wiele odpowiedzialnych obowiązków, jakie nakładano na Zmarłego, wykonywał jako człowiek pokoju.
– Odnosiło się wrażenie, że posiadał niezwykłą zdolność rozumienia trudnej nauki, jaką Pan Jezus wygłosił w Kazaniu na Górze. Dla wielu cierpienie, przeciwności, łzy, to krok do rozpaczy. Dla niego to wciąż droga nadziei, że za tym, co trudne i bolesne jest szczęście.

  
Biskup wspomniał słowa św. Franciszka: „Ci przynoszą naprawdę pokój, którzy wśród wszystkich cierpień, jakie ich spotykają na tym świecie, dla miłości Pana naszego Jezusa Chrystusa zachowują pokój duszy i ciała”, odnosząc je do życia ojca Stanisława, którego życie było radosne i pełne pokoju. Wskazał również na lekcję, jaką daje „zamknięta już księga życia Ojca Stanisława”.
– Ta Księga zawiera wskazania, jak się modlić i adorować Pana, jak stawać się znakiem pojednania i pokoju, jak pokorą zawstydzać pysznych, jak godzić się z tym, co trudne i bolesne, jak akceptować siebie, jak czynić pokój, jak się uśmiechać, jak wyrażać troskę o bliźnich… – wyliczał ojciec Biskup.

  
Na  zakończenie Ojciec Biskup zwrócił się do Zmarłego:
– Ojcze Stanisławie, przyzwyczaiłeś nas do swoich przyjazdów i powrotów na Kalwarię. Tym razem wróciłeś tu na dobre, za chwilę po raz ostatni udasz się w stronę dróżek. W dłoniach trzymasz owoce dobra i pokoju, które wzrosły z sianego przez Ciebie ziarna. Pokaż je Ojcu niebieskiemu, bo te owoce to klucz, który otwiera bramy Placu Rajskiego. Stasiu, kończę kazanie pogrzebowe, o które mnie prosiłeś w ostatnią sobotę. Kończę słowami, którymi Ty zamykałeś każdą homilię: Zrzuć swą troskę na Pana, a On Cię podtrzyma. Wypowiadam je, choć wiem, że one dotyczą nas, a nie Ciebie. Wszystkie Twoje troski zostały tu, na ziemi i nie mają już żadnego znaczenia, Ty, jak wierzymy, jesteś już w ramionach miłosiernego Ojca. W ramionach, które dają wieczny pokój. Stasiu. Ciesz się tym pokojem w niebie – zakończył Biskup.

   
Przed zakończeniem Eucharystii głos zabrał o. Teofil Czarniak OFM, Minister Prowincjalny.
– Dzisiaj odczytujemy katechezę ze strony Ojca Stanisława. (…) Dziękuję Ci za tę konferencję, Ojcze Stanisławie, którą głosisz dzisiaj, o hierarchii wartości w naszym życiu – powiedział Prowincjał i podziękował wszystkim za udział w uroczystości.

   
Ojciec Stanisław Górni OFM spoczął na cmentarzu zakonnym na początku Dróżek Pana Jezusa.

  

  

 
o. Tarsycjusz Bukowski OFM | Biuro Prasowe Sanktuarium
fot. o. Franciszek Salezy Nowak OFM | Biuro Prasowe Sanktuarium

0 0 votes
Article Rating

About Author

Subscribe
Powiadom o
guest

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.

0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
0
Would love your thoughts, please comment.x