W piątek 23 lutego odbyła się promocja wznowionej po 150 latach powieści historyczno-moralnej „Sieroty Zebrzydowskiego czyli Akademicy Krakowscy”, której jednym z największych walorów książki, jest umiejscowienie części wydarzeń na naszych terenach i powiązanie ich z postacią Mikołaja Zebrzydowskiego.
XIX wieczna powieść „Sieroty Zebrzydowskiego czyli Akademicy Krakowscy” napisana została przez ks. Michała Króla z Inwałdu. Obecne wydanie zostało wzbogacone 14 ilustracjami Kazimierza Wiśniaka. O wznowienie dzieła zabiegał regionalista Andrzej Bucki. Wznowienie pozycji zostało przyjęte entuzjastycznie, o czym świadczyła wypełniona sala w Starym Kinie, wśród których można było zauważyć wielu ludzi kultury, i to nie tylko z naszej gminy. Poza Kazimierzem „Wielkim” Wiśniakiem w promocji książki uczestniczył prof. Stanisław Łopata, który wraz z żoną Marią uwspółcześnił obecne wydanie przeprowadzając korektę wydawniczą.
Zapraszamy do obejrzenia relacji z promocji.
Jak sugeruje Franciszek Sypowski (vide: „Miasta Lanckorony świadki przeszłości”, Wieliczka 1938), „przechowywaną przez lanckorońskie drobnomieszczaństwo z pewnego rodzaju czcią dla jej treści historyczno-moralnej” była ongiś powieść „Sieroty Zebrzydowskiego czyli Akademicy Krakowscy” (Tarnów 1875). Jej autorem jest prałat kapituły tarnowskiej, ks. Michał Król, który jednak w przedmowie faktyczne autorstwo przypisuje zupełnie innej osobie, co wydaje się tylko modnym w epoce chwytem literackim. Wyjątkowe powodzenie tejże książki potwierdza Andrzej Bucki, który swoim staraniem doprowadził do jej niniejszego wznowienia. Jak wspomina, w czasach jego babci Natalii (r. 1904) „Sieroty Zebrzydowskiego” były czytane na głos w rodzinnym kręgu, w długie zimowe wieczory. Dzieło to wśród gminu kalwaryjskiego, barwałdzkiego i bugajskiego uchodziło za bestseller równie intrygujący jak powieść H. Różyckiego „Umarła Babka w Skawinie”.
Księżowski utwór traktuje o losach dwójki dzieci: Kostusia i Zosi Kordeckich, które – jako sieroty – królewskim zwyczajem zostały oddane, przez Zygmunta III Wazę, w opiekę staroście lanckorońskiemu Mikołajowi Zebrzydowskiemu. Kostuś kształcił się w Akademii Krakowskiej, pod kierunkiem słynnego Marcina Wadowity, Zosia zaś dorastała w majątku Zelczyn pod Skawiną. Ze skomplikowanych losów rodzeństwa warto tylko wypunktować, iż Konstanty Kordecki, jako dojrzały już człowiek, wstąpił do paulińskiego klasztoru na Skałce, przyjął imię Augustyn, by w 1655 r. stać się narodowym bohaterem – głową obrony twierdzy na Jasnej Górze. Akcja utworu toczy się w Zebrzydowicach, Skawinie, Krakowie, Bulowicach (k. Andrychowa) czy też w Mucharzu. Jak sugeruje Sypowski, książka jest oparta na ustnych podaniach i domniemaniach, nie ma wybitnej wartości historycznej, dokumentalnej (np. prawdziwa młodość przeora Kordeckiego była zupełnie inna), ale jest „kopalnią złota etycznego i pięknych obyczajów, zwłaszcza sposobów wychowywania młodzieży” (ibidem).
About Author
You may also like
-
Jak się ubrać na rower?
-
1 maja otwiera się wypożyczalnia rowerów elektycznych w Zakrzowie
-
Teatr Integracyjny „Przygoda” zaprasza na spektakl „Calineczka” w sobotę 27 kwietnia
-
Bardzo dobry występ Kalwaryjskiego Klubu Karate Kyokushin-Kan na ogólnopolskim turnieju w Kalwarii
-
Wygląda na to, że PiS stracił władzę w Powiecie Wadowickim
-
Zapraszamy na finisaż wystawy „Naturalnie” w Starym Kinie
-
Budowniczowie katedr – ludzie średniowiecza zapraszamy na spotkanie z Krzysztofem Piekarskim
-
Rozpoczęto budowę żłobka w Kalwarii Zebrzydowskiej
-
Międzynarodowy Turniej Szermierczy RYBNIK CUP z dobrymi wynikami szpadzistów z GrassHooper
Subscribe
0 komentarzy