Wojciech Weiss, Dom artysty w Kalwarii, ok. 1930

Z okazji 73 rocznicy śmierci Wojciecha Weissa

Minuty, godziny lecą, czasu zatrzymać nie można. A cóż dopiero czas odwracać, szukać w przeszłości, wyłaniać ze skłębionych fal – perły, skarby Twoich myśli, słów. To, co się stało piętnaście lat temu, błyskawicą z nieba uderzyło w ziemię! Uderzyło w nasze serca! Aneri Irena Weissowa

 

7 grudnia 1950 roku, odszedł nagle w swoim krakowskim domu, profesor i rektor Akademii Sztuk Pięknych – Wojciech Weiss. Jest pochowany w rodzinnym grobowcu w Zebrzydowicach, gdzie leżą również jego rodzice Stanisław i Maria Weissowie, żona Aneri i dzieci. Cmentarz położony na słonecznym stoku, z którego rozciąga się przepiękna panorama na Klasztor i pasmo góry Żar, przypomina do dziś go odwiedzającym, jakiś włoski zakątek, z klasyczną architekturą kaplicy Zebrzydowskich i szeregiem tuj przypominających do złudzenia cyprysy.

Wojciech Weiss „Rodzina pod orzechem”, 1933, olej na płótnie, 160 x 97 cm

 

Wojciech Weiss, Dom artysty w Kalwarii, ok. 1930

 

W 1904 roku Wojciech Weiss wraz z rodzicami kupuje stary dom do remontu na tzw. Sikorówce, przy dzisiejszej ulicy Jagiellońskiej. Dom poddają gruntownemu remontowi i tak z roku na rok, staje się on coraz bliższy sercu artysty, tu stara się on spędzać jak najwięcej swojego czasu, który łączy z pracą w Akademii Sztuk Pięknych oraz intensywną aktywnością twórczą, zarówno w Polsce jak i poza jej granicami. Wystawia między innymi w Paryżu, Wiedniu, Berlinie, Monachium, Wenecji, ale jest też zapraszany za Ocean, do Stanów Zjednoczonych, gdzie między innymi obrazy namalowane w Kalwarii zdobywają wysokie oceny krytyków.

 

Wojciech Weiss „Jesień”, 1930, olej na płótnie, 98 x 144 cm

 

Sławny obraz „Jesień” (wystawiany również pod tytułem: „Pies, koza i dziecko”) namalowany w Kalwarii w 1930 roku, przedstawia dziecko (prawdopodobnie małego Jasia Moskałę) machające gołymi nóżkami i grające na odpustowej trąbce. Za jego głową kosz i kopczyk kapusty, obok przytulony do dziecka biały pies o pięknie wybarwionej w kolorach rudo-czarnych, głowie. Nieopodal koza, z liściem kapusty w pysku, stoi w pobliżu drzewa, które zrzuciło już pożółkłe liście. Obraz przedstawia czas zbiorów i beztroskę chłopczyka, pozostawionego pod opieką psa przyjaciela. Temat obrazu bardzo skromny, emanuje ciepłem jesiennego dnia i opisuje kalwaryjski pejzaż z wielką miłością zakochanego w nim artysty.

Jeden z krytyków opisał tak ten obraz: „Bukoliczny wdzięk, pogoda i radość życia wylewają się z ram tego obrazu szeroką strugą na widza.” (Popowski Stefan, Nowe wystawy z Zachęcie, „Rzeczpospolita” 12, 1931)

 

Carnegie Institute w Pittsburgu, ok. 1930

 

I jest ten obraz właśnie jednym z dzieł artysty, który wyruszył do Stanów Zjednoczonych. Tam pokazywany był na wystawach organizowanych przez Carnegie Institute w 1931 roku w Pittsburgu a następnie w 1932 w Baltimore i St. Louis.

Międzynarodowe Wystawy Malarstwa organizowane przez Carnegie Institute od 1896 roku należały do najstarszych ekspozycji sztuki w Ameryce i do drugich, jeśli chodzi o prestiż, na świecie – po Biennale w Wenecji. Patronem i fundatorem tego zakrojonego na niezwykle szeroką skalę przedsięwzięcia był amerykański przemysłowiec i filantrop Andrew Carnegie, który w 1895 roku założył w Pittsburghu muzeum sztuki współczesnej (Carnegie Museum of Art), a rok później zainicjował cykl wystaw dających przegląd malarstwa światowego.

 

Okładka katalogu Sekcji Zagranicznej 30. Międzynarodowej Wystawy Malarstwa Carnegie Institute w Pittsburgu.

 

Celem tych wystaw było promowanie współczesnej sztuki oraz budowa kolekcji muzeum, określanej jako „Old Masters of Tomorrow” (Starzy mistrzowie jutra) . Międzynarodowe

Wystawy Malarstwa organizowane przez Carnegie Institute w Pittsburghu pokazywane

były także w innych miastach: Saint Louis, Filadelfii, Nowym Jorku, Cleveland, Baltimore i Chicago. Co bardzo ważne, w latach 1923–1938, dzięki doskonałej współpracy z Polską, również nasi artyści, w tym Weiss, uczestniczyli w tych renomowanych wystawach sztuki.

Wiele obrazów o tematyce kalwaryjskiej znajdowało swoich nabywców. Dla przykładu do sławnej kolekcji Edwarda Raczyńskiego (Muzeum w Rogalinie) trafił ok. 1916 roku obraz przedstawiający … no właśnie … czy może to być Pustelnia św. Heleny? Prosimy Czytelników o pomoc

 

Wojciech Weiss, Kalwaria (Pustelnia), ok. 1916, olej na płótnie, 46 x 65 cm, Fundacja im. Raczyńskich przy Muzeum Narodowym w Poznaniu.

 

Ostatnio na polskim i zagranicznym rynku antykwarycznym pojawiły się znakomite pejzaże z Kalwarii.

W paryskim Domu Aukcyjnym Pierre Bergé & Associés wystawiono Pejzaż z Kalwarii z 1921 roku (LOT n°21. WEISS, Wojciech (Polonais 1875 – 1950). Paysage de Kalwaria, sous bois ) – przedstawiający widok na Lanckoronę od strony Dróżek.

 

Wojciech Weiss, “Pejzaż z Kalwarii”, 1921, olej na płótnie

 

Sopocki Dom Aukcyjny 25 listopada 2023 wystawił znakomity pejzaż z Kalwarii (można by powiedzieć że o klasie muzealnej), gdzie na pierwszym planie artysta przedstawił swoją rodzinę siedzącą na skraju ogrodu, a poza wysmukłymi pniami drzew rozciaga się widok w kierunku kalwaryjskiego Rynku z kościołem i Lanckorony.

 

Wojciech Weiss, “Letni dzień”, ok. 1916, olej na płótnie, 64 × 80,5 cm

 

Przed paroma dniami natomiast pojawił się w kieleckim antykwariacie D. A. S. kolejny unikatowy dla ikonografii Kalwarii obraz przedstawiający tym razem widok w kierunku Rynku od ulicy Jagiellońskiej, która w latach 30. musiała być jeszcze bitym traktem. Jeśli rozpoznajecie Państwo to miejsce inaczej, również prosimy o uwagi.

 

Wojciech Weiss, Pejzaż z Kalwarii Zebrzydowskiej, lata 20./30. XX w, olej na płótnie, 62 x 80 cm

 

Obrazów inspirowanych pejzażem kalwaryjskim, Wojciech Weiss namalował bardzo dużo. Możemy je podzielić na widoki sadu przy domu artysty wraz z całą aktywnością życia rodzinnego, pejzaże z kopami siana – które były jednym z jego ulubionych motywów, kompozycje związane w Klasztorem i Dróżkami oraz rozległe pejzaże z widokiem na Klasztor lub górę Lanckoronę. Fundacja Muzeum Wojciecha Weissa ciągle czyni starania w celu zebrania ich pełnej dokumentacji, ale na ożywionym rynku sztuki ciągle pojawiają się cenne dzieła, z których część przywożona jest z zagranicy, gdzie niegdyś zostały sprzedane.

Krytycy współcześni artyście, wypowiadając się o dominujących na rozlicznych wystawach motywach z Kalwarii Zebrzydowskiej, pisali:

„Tej Kalwarji dał Weiss prawie obraz kompletny, kronikę malowaną lata, wiosny i jesieni. – Wiosny elektrycznej, naładowanej bielą i jesieni w refleksach fioletów, zapowiadających smutek i noc.

Jedynie przed zimą ucieka pejzaż jego – przed pokrowcem i płachtą śniegu, miotłą bezlistnych drzew. – Nie lubi tego, co jest smutne i szare.

– Te pejzaże słoneczne – rzuca je Weiss na płótno z bezpośredniością wrażenia, z temperamentem nerwowym malarskim. Namiętność malowania czyni z niego prawdziwego Fa Presto [spieszyć się] malarstwa i pozwala mu na to: „pisanie życia pendzlem” według powiedzenia Maneta.

Ta łatwość malowania łączy go z Renoir’em, z którym go tak często porównują. – Do Renoir’a zbliża go podobieństwo usposobienia, natury; ta radość malowania dająca mu zmysłową rozkosz życia, zamiłowanie do rzemiosła, do métier – przede wszystkiem do techniki olejnej.” Świerz Stanisław, Wojciech Weiss, „Sztuki Piękne” 2, 1925/1926, nr 4

I dalej inny tekst:

Weiss jest jednym z najznakomitszych jeżeli wręcz nie najlepszym malarzem swego pokolenia w Polsce. Maluje z niezwykłą wiedzą i mądrością malarską, obrazy jego żyją radosną jasną gamą wyśmienicie kontrastowanych kolorów …” Sterling Mieczysław, Wystawy, „Wiadomości Literackie” 8, 1931, nr 16.

 

Wojciech Weiss, „W ogrodzie”, 1928, olej na płótnie, 80 x 64 cm, Muzeum Narodowe w Warszawie

 

W środowiskach międzynarodowych widać wyraźnie narastające zainteresowanie twórczością Weissa, które owocuje zaproszeniami do uczestnictwa jego sztuki w dziesiątkach prestiżowych wystaw. Kalwaria Zebrzydowska jest jednym z najważniejszych etapów jego życia artystycznego. Dzięki niemu zyskała ona najpiękniejszą z możliwych ikonografię, utrwalone na płótnach krajobrazy, których już teraz, poprzez gęstą zabudowę i wybujały las na klasztornych wzgórzach, na pewno nie dostrzeżemy. Wojciech Weiss był najlepszym ambasadorem tego miasta, na swoich płótnach rozsławił piękno pejzażu kalwaryjskiego i Dróżek, w dziesiątkach galerii świata.

Czy mamy na to jakieś analogiczne przykłady? Oczywiście. Czy wielu z nas słyszało by o francuskim Arles bez Van Gogha? A o Aix-en-Provence i sławnej Mont Saint Victoire bez Cezanne’a – tak jak tu w Kalwarii – o górze Lanckoronie, która Weiss zwykł nazywać swoją Fuji. A kiedy myślimy o Claude Monet, to do głowy przychodzi nam Paryż, czy cudowny ogród wokół dom w Giverny? Tak jak ogród – sad przy kalwaryjskim domu Weissa. Te porównania mają swój głęboki sens, pokazują siłę dziedzictwa kulturowego, które zawsze stanowi dźwignię do rozwoju regionu. Giverni jest maleńką miejscowością, posiada zaledwie 486 mieszkańców. W 1883 we wsi zamieszkał Claude Monet, w domu, który wynajął, a następnie kupił w 1890 r. Zmodyfikował jego kształt i całkowicie przeprojektował sad na ogród kwiatowy. W 1893 roku wykopał staw i obsadził go liliami wodnymi, na brzegu którego namalował cykl sławnych „Nenufarów”. Zmarł 5 grudnia 1926 r., pochowany jest na cmentarzu przykościelnym. Jest jakaś zbieżność historii polskiego i francuskiego artysty. Do Giverny zjeżdżają tysiące turystów, miasteczko mające powierzchnię ok. 6,5 km2 i zaledwie 486 mieszkańców, szczyci się nie tylko domem – muzeum Moneta ale również Muzeum Impresjonizmu działającym od 2009 roku i mającym imponujący program wystawienniczy.

Wszystko to daje powód do refleksji i zastanowienia. Fundacja Muzeum Wojciecha Weissa czyni starania aby Weissa – wielkiego malarza o międzynarodowej sławie, który czerpał życiodajne siły z kalwaryjskiej ziemi, uczynić rzeczywistym ambasadorem Kalwarii w szerokim sensie tego słowa.

 

Zofia Weiss

5 3 votes
Article Rating

About Author

Reklama
Subscribe
Powiadom o
guest

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.

0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
0
Would love your thoughts, please comment.x