Ulica Nowa wygląda lepiej, ale niestety chyba jedynie wygląda. Ja pisaliśmy w artykule z 26 października 2018 r. Woda deszczowa zalewa posesję na ul. Nowej w Kalwarii [link] – woda deszczowa zalewała posesję za przejazdem kolejowym. Niestety w tej sprawie nic się nie zmieniło. Można nawet powiedzieć, że może być teraz gorzej. Ulica Nowa została zrobiona bowiem tylko do połowy, a niższy jej fragment nadal jest kiepski. Jest to dotkliwy problem dla mieszkańców.
Chodzę tą drogą w każdy weekend przyjeżdżając do Kalwarii niejednokrotnie z osobami niewidomymi,ponieważ mieszka tam jeden z naszych wolontariuszy aktywnie pomagający takim właśnie niepełnosprawnym osobom.Kiedy usłyszałam o planie naprawy tej drogi, a dokładnie ulicy Nowej ucieszyłam się z tego faktu,bo kto choć raz w życiu prowadził osobę niewidomą,wie jaka to odpowiedzialność.Nie mogę więc zrozumieć jak można było odwalić taką fuszerkę? Kto za to zapłacił i kto za to te pieniądze otrzymał?Kto to odebrał? Dolny odcinek tej drogi woła o pomstę do nieba!!!Nadmienię ,że jestem osobą niedowidzącą i zwłaszcza wieczorem jest mi trudno tamtędy przejść,bo można sobie zęby wybić na wystających kamieniach lub błocie po deszczu,o braku oświetlenia nie wspomnę tuż przed przejazdem kolejowym.(!!!) Po deszczu kamienie zatrzymują się na torowisku a woda na posesji poniżej torów zamieniając teren w grzęzawisko. Latem ewidentnie czuć też ścieki, a dokładniej rzecz ujmując fekalia Znaki ostrzegawcze tj.krzyż św.Andrzeja czy znak STOP jest zarośnięty chaszczami, bo wykosić też nie ma kto jeśli mieszkaniec posesji za torami tego nie zrobi. Mam przez tą sytuację rozumieć,że wyżej na ul.Nowej mieszkają ludzie lepszego sortu, a niżej są ci gorsi? Czy oni nie muszą korzystać z drogi publicznej tylko mają się brudzić w błocie?A błoto będzie ,ponieważ droga nie posiada odwodnienia i wszystka spływ w dół. Pozdrawiam Władze Kalwarii Zebrzydowskiej i liczę na dalsze czynności naprawcze w/w drogi. – pisze w komentarzu do poprzedniego artykułu Prezes Stowarzyszenia WMW-Wspólnie Można Więcej, Pani Edyta Burzyńska
Mieszkańcy górnej części drogi także nie maja powodu do radości, gdyż radośni robotnicy sporo nadkładając nawierzchnię zasypali w niektórych miejscach rowy i kanały odprowadzające nadmiar deszczówki, co powodowało napływ wody na posesje. Wykonanie „rowów” także nie powala… wydaje się, że obecne problemy w dolnej części drogi nasilą się, a poprawa jakości „rowów” w górnej części będzie czasowa i spowoduje większe szkody gdzie indziej.
Sytuacja na dole ulicy nadal jest niewesoła, a materiał drogowy coraz mocniej zasypuje przejazd kolejowy. Czy musi dojść tam do tragedii, aby odpowiednie służby się tym zajęły i zabezpieczyły przed erozyjnym działaniem wody? Ile wody jeszcze upłynie, zanim niektóre rzeczy będą robione porządnie, a nie jak „malowanie trawy przed wizytą wodzą” w jednostce wojskowej.
About Author
You may also like
-
Dewódzki i Korohoda „Starej Szkole” w Brodach
-
Roman Marczyński zaprasza na Koncert Jazzowy!
-
Dwór w Stryszowie zaprasza na rozmowy przy fotografii, tym razem fotografii archiwalnej i pracy nad nią
-
Sześć miesięcy, milionowe inwestycje
-
Konrad Wojewodzic uczeń KEN Mistrzem Polski 2024 w kategorii Meblarstwo
-
Jakie czynniki wpływają na efektywne funkcjonowanie fabryki?
-
Od poniedziałku 18 listopada do piątku 22 krajówka w Kalwarii na odcinku rynku będzie zamknięta w godz. 9.00-14.00
-
Święto Niepodległości – harcerze świętują w 3 powiatach
-
W Kalwarii radośnie obchodzono Narodowy Dzień Niepodległości
Jaki portal taki artykuł….żenada!
Pnie Janek , nie wiem kim pan jest, ale zapraszam na ulicę nową osobiście,gwarantuję że pan zmieni zdanie bez polityki tylko ludzkie dobro się przedstawi. co pan na to? mieszkaniec ul. Nowa. kontakt tel. 791384240 serdecznie zapraszam!!!!
zapraszam pana Janka!!!!