Tę fotografię otrzymaliśmy na skrzynkę kontaktową. Kilka dni temu 13 lutego, minęła już 15 rocznica śmierci wybitnego polskiego rajdowcy Janusza Kuliga. Zginął on z przyczyn słabej widoczności na przejeździe w Rzezawie, oraz błędu ludzkiego dróżniczki,która obsługiwała przejazd kolejowy kategorii „A”. Ta fotografia pokazuje, że nadal życie kierowcy zależy od jego zdrowego rozsądku.
W dyskusji wywołanej tym zdjęciem na DK52info możemy przeczytać bardzo ważny komentarz Linia Kolejowa 117 Kalwaria Zebrzydowska Lanckorona – Bielsko-Biała Główna:„A skąd pewność że maszynista tego pociągu roboczego, bo tam jest teraz wstrzymany ruch pociągów, nie miał ograniczenia prędkości na tym przejeździe ze względu na czas robót i z tego powodu wyłączono chwilowo rogatki. Teraz drugie pytanie czy pracownik wykonawcy prac nie strzegł z drugiej strony przejazdu na miejscu a kierowca jak podjechał to pociąg przetaczał się już po tym przejeździe? Mógł ten pracownik stać z drugiej strony ulicy. Nie można osądzać pochopnie takich spraw. Wielokrotnie robiono z takich zdjęć sensację z którą nie mały one nic wspólnego.”
Nigdy, nie powinniśmy ślepo wierzyć na przejazdach automatyce, zresztą w przepisach ruchu drogowego jest to uwydatnione. Cieszmy się dłużej życiem, zachowując zdrowy rozsądek. Dlaczego rogatki nie zadziałały, nie wiadomo. Pamiętajmy, że mogą się uszkodzić i nie warto na „pewniaka” mijać przejazdów kolejowych, szczególnie że obecnie rozpoczęły się prace na liniach kolejowych.
About Author
You may also like
-
W niedzielę głosuję na Stelę!
-
Niektórym przeszkadza dwukadencyjność, więc rozpoczęto rozmowy nad jej zniesieniem
-
Pożar domu w Stanisławiu Dolnym, ewakuowano mieszkańców
-
Czy Augustyn Ormanty banując na profilu facebooka niezadowolonych, nadal może mówić o dialogu?
-
Warsztaty dla dzieci – „Sukienka dla Mamy”
-
Kalwaryjscy policjanci zatrzymali włamywacza na gorącym uczynku
-
Zapraszamy na ciekawy wykład dr. Dominka Lulewicza o wadowickiej kolei
-
Wadowickie świętowanie 10. rocznicy kanonizacji Jana Pawła II
-
Policjanci promowali swój zawód w kalwaryjskim Koperniku