Czujemy się niechciani – mówią mieszkańcy ul. 3 Maja w Kalwarii Zebrzydowskiej i dodają: dla urzędników ta ulica kończy się na ul. Piaskowej. Nasze cztery domy na zakolu są zostawione samym sobie.
Mieszkańcy nie ukrywają rozżalenia. Jesteśmy wykluczeni przez urzędników – mówią mieszkańcy. 5 lat walczyliśmy o chodnik, bo był na całej ulicy 3 Maja, ale nie u nas. 8 lat walczyliśmy o kwiaty, bo jak ma wyglądać to miejsce, którym idą pielgrzymi do Sanktuarium. Zresztą proszę zobaczyć jak będzie jutro wyglądać procesja Bożego Ciała? Przecież tu obok będzie stal ołtarz. Tego zakola także nie ma kto posprzątać, proszę zobaczyć resztę ulicy.
Mieszkańcy nie kryją rozgoryczenia, zwłaszcza, że jak dodają: „burmistrz jeździ tędy trzy razy dziennie do klasztoru„. Mówią także o swoich kontaktach z Urzędem Miasta, że najpierw twierdzono, że to teren ich prywatny i nie potrafili ustalić, że jednak jest miejski, a następnie gdy bo wielkich bojach „na odwal się posadzili zeszłoroczne”, to tylko na pewnym odcinku, ale nie pojawił się nikt, aby to podlewać. Za to powiedziano mi, abym sama wzięła konewkę i podlewała. Proszę zobaczyć, jak jeszcze dziś rano wyglądał ten miejski zieleniec.
Mieszkańcy skarżą się, że ciągle słyszą od urzędników: „nie ma na to pieniędzy”, „mamy inne priorytety”, czy słynne już w Kalwarii „nam nie kazano”.
W tym miejscu artykuł wylądował w koszu, bowiem otrzymałem informację, że po usilnej prośbie Przewodniczącego Zarządu Osiedla Nr 1 Tadeusza Steli (na Komisji Gospodarki Gminnej, Rolnictwa, Ekologii oraz Współpracy z Jednostkami Pomocniczymi Gminy), aby zrobić wreszcie porządek na zakolu ul. 3 Maja, uzyskał odpowiedź, że dziś jeszcze będą tam wykonane odpowiednie prace. Na tejże komisji, okazało się, że nasz wieloletni Burmistrz nie wierzył w zapewnienia Przewodniczącego, że ten obszar jest we własności i jurysdykcji gminy, i musieli go o tym poinformować wezwani na posiedzenie urzędnicy. Co ciekawe rok temu, także trzeba było starań Pana Tadeusza Steli, aby cokolwiek zrobić na „zakolu”.
Coś mnie jednak pokusiło, aby zobaczyć to co zrobiono. Po prostu: cud, miód i orzeszki czyli „namieszanka kalwaryjska”. Owszem, trawę przystrzyżono równo, ale kilka biednych kwiatków na krzyż, to już lekko tragifarsą zalatuje. W piątek ma być przycięty żywopłot. Nie mam jednakże w tym momencie pretensji do firmy zajmującej się zielenią miejską, bo ten obszar, jak się dowiadujemy nieoficjalnie, nie został uwzględniony w zakresie ich prac (sic!!!). Tylko jak ma się do tego przetarg na BIP? [link do przetargu w BIP]
Dlaczego więc powstała ziemia niczyja?
Dwa lata temu na tym odcinku usunięto stare, niebezpieczne już dla otoczenia modrzewie. W ich miejsce miano posadzić lipy, aby wzdłuż całej ul. 3 Maja był lipowy szpaler. Miały one dodatkowo zasłonić szkaradne słupy i osłonić mieszkańców przed pyłem z tej ruchliwej ulicy. Miano…, nie zrobiono. Na całej ulicy robiono wjazdy, które są ładnie wyłożone kostką, oczywiście na całej z wyjątkiem, tego wykluczonego miejsca, bo tam mieszkańcy musieli zrobić sobie sami – lista skarg od mieszkańców jest długa, jak liczba lat u władzy obecnego włodarza. Może by podczas rekonesansu terenowego zapytał się tych mieszkańców, jak gmina może im pomóc?
W sumie nie trzeba więcej pisać. Proszę zobaczyć na dysproporcję, jaką Urząd Miasta funduje mieszkańcom, dzieląc ich na tych o których się pamięta i zapomina… (fotografie z przed interwencji)
Oto widok prac, po dzisiejszej interwencji.
About Author
You may also like
-
Dewódzki i Korohoda „Starej Szkole” w Brodach
-
Roman Marczyński zaprasza na Koncert Jazzowy!
-
Dwór w Stryszowie zaprasza na rozmowy przy fotografii, tym razem fotografii archiwalnej i pracy nad nią
-
Sześć miesięcy, milionowe inwestycje
-
Konrad Wojewodzic uczeń KEN Mistrzem Polski 2024 w kategorii Meblarstwo
-
Jakie czynniki wpływają na efektywne funkcjonowanie fabryki?
-
Od poniedziałku 18 listopada do piątku 22 krajówka w Kalwarii na odcinku rynku będzie zamknięta w godz. 9.00-14.00
-
Święto Niepodległości – harcerze świętują w 3 powiatach
-
W Kalwarii radośnie obchodzono Narodowy Dzień Niepodległości
„3-ciej”? Znowu znajomość liczebników porządkowych się kłania… Pozdrawiam.
Wielkie podziekowania dla Pana Steli który obecnie i za czasów poprzedniej kadencji, jest i był jedyną osobą, która zainteresowała sie tym terenem oraz wielokrotnie interweniowała w sprawie skarg mieszkanców. Za czasów poprzeniej kadencji Pan Stela sam wychodził do mieszkańców i z nimi rozmawiał. Obecnie trudno nie zadac pytania, gdzie podziewa sie obecny reprezentant rady wybrany z tego okręgu?